Co ma wpływ na płodność?

Płodność jest integralną częścią zdrowia kształtowaną przez indywidualny rytm, tzw. zegar biologiczny. Postęp współczesnej cywilizacji może wpływać w istotny sposób na ten zegar. Czynniki zagrożenia zdrowia prokreacyjnego podlegają ciągłej modyfikacji między innymi  poprzez zmiany stylu życia. Dlatego warto przez chwilę zatrzymać się, pomyśleć o naturze zdrowia i płodności, co ma na nią negatywny wpływ? Co stanowi zagrożenie dla płodności, a co jej sprzyja? Tej tematyce właśnie poświęcony będzie niniejszy artykuł. 


WIEK

Największy wpływ na płodność ma niewątpliwie wiek. Główny Urząd Statystyczny (GUS) przewiduje, że w 2035 będzie w Polsce przynajmniej o 2 mln ludzi mniej, z czego ponad 30% stanowić będą ludzie w wieku emerytalnym. Angielscy badacze wyliczyli, że średni wiek narodzin pierwszego dziecka przesunął się statystycznie z 23 lat w 1968 roku do 29,3 lat obecnie. Okazuje się, że może to determinować zdrowie i płodność przyszłych matek, ojców i ich dzieci. Późne rodzicielstwo to nie tylko tendencje Polskie, czy Europejskie, a przede wszystkim tendencje krajów post-industrialnych o zmieniającym się na przestrzeni lat stylu życia. Kilkadziesiąt lat temu człowiek uzyskiwał wcześniej dojrzałość społeczną, już bardzo młodzi-w dzisiejszych kategoriach oceny- ludzie wchodzili w związki małżeńskie. Obecnie na decyzję o rodzicielstwie wpływ mają edukacja, model wychowania społecznego, czy poglądy społeczne i kreowana kultura. Rzadko przed 25 rokiem życia podejmowana jest decyzja o założeniu rodziny, szczególnie wśród osób z wyższym wykształceniem, zajętych zdobywaniem kolejnych szczebli drabiny kariery. Okazuje się jednak, że ten właśnie wiek, poniżej 25. roku życia, jest najlepszy dla pierwszego porodu, w aspekcie optymalnej płodności, jak również w aspekcie prewencji chorób nowotworowych związanych z hormonami żeńskimi, np. raka piersi, raka błony śluzowej jamy macicy, raka jajnika. Kobiety po 35. roku życia statystycznie mają mniejsze szanse na prawidłową ciążę z powodu naturalnie i indywidualnie przebiegającego procesu tzw. starzenia się jajników. Wiek ojca również może mieć znaczenie, szczególnie po 45. roku życia, gdy płodność męska gwałtownie maleje. Tym gorzej, gdy efekt ten sumuje się u obojga małżonków. Naukowcy szacują, że mężczyźnie po czterdziestce potrzeba ok. 2 lat starań, by doszło do poczęcia u jego dwudziestokilkuletniej żony. 

WCZESNA INICJACJA SEKSUALNA I WIELU PARTNERÓW SEKSUALNYCH

Podjęcie decyzji o przedwczesnym rozpoczęciu życia seksualnego naraża młodą dziewczynę na wielorakie zagrożenia. Ważnym czynnikiem dla zachowania pełni zdrowia jest bariera immunologiczna (dojrzałość układu odpornościowego), która u kobiet kształtuje się około 19. roku życia. Wpływa to na późniejszy rozwój szyjki macicy, utrzymanie jej stanu zdrowia, odporność na infekcje. Badania dowodzą również, że wczesne przeżycie pierwszego stosunku seksualnego częściej wiąże się z posiadaniem większej liczby partnerów seksualnych w późniejszym życiu. Mnogość partnerów seksualnych sprawia, że kobieta jest narażona z każdym kolejnym partnerem na coraz większe ryzyko infekcji, częstsze zarażanie się chorobami przenoszonymi drogą płciową, co z kolei nierzadko jest przyczyną zaburzeń płodności i poważnych konsekwencji zdrowotnych. Warto tu zaznaczyć, że żadna z metod antykoncepcji, w tym i prezerwatywa, nie chroni w 100% przed ryzykiem infekcji takich jak kiła, wirus zapalenia wątroby, wirus brodawczaka ludzkiego (który może doprowadzić do raka szyjki macicy), HIV, przewlekłe zapalenie narządów miednicy mniejszej i wiele innych. Ciężko też ocenić zdrowie przypadkowego partnera, gdyż większość z powyżej przenoszonych infekcji może przebiegać początkowo bezobjawowo u mężczyzn.

ZABURZENIA CYKLU MENSTRUACYJNEGO

Na płodność wpływ mogą mieć zaburzenia ginekologiczne- zarówno wady wrodzone, jak i choroby poszczególnych narządów, zaburzenia hormonalne, czy infekcje. Niektóre z nich można wykryć przy pomocy badań obrazowych- takich jak USG oraz laboratoryjnych, np. cytologicznych. Wpływ na układ rozrodczy mają także takie narządy jak tarczyca, wątroba, trzustka i wiele innych. Można więc powiedzieć, że płodność jest objawem generalnego dobrostanu całego organizmu.

Pojawia się pytanie, gdzie jest przyczyna coraz częściej obserwowanych zaburzeń cyklu menstruacyjnego, skoro nasze prababcie rodziły po 10-15 dzieci? Odpowiadając sobie na to pytanie proszę zwrócić uwagę, że dzięki ciążom i karmieniu piersią przeżywały one tylko kilkanaście, kilkadziesiąt miesiączek w czasie całego życia. Dzisiaj norma statystyczna dla polskiej kobiety to jedno dziecko w rodzinie. Zakładając że nie stosuje ona form ubezpłodnienia, pozostały czas jej życia prokreacyjnego to 300-400 miesiączek. Tak ogromna zmiana nie może pozostać bez konsekwencji zdrowotnych. Ujawniają się one pod postacią zaburzeń cyklu miesiączkowego, np. niewydolności ciałka żółtego, zaburzeń stężenia hormonów, gorszej jakości śluzu szyjkowego, zaburzeń długości cykli i poszczególnych jego faz oraz narastającego odsetka nieprawidłowych komórek jajowych. Zjawiska te przyczyniają się nie tylko do złego samopoczucia, czy zespołu napięcia przedmiesiączkowego, ale również do większego ryzyka poronień, a nawet wad wrodzonych u dzieci, czy patologii w przebiegu ciąży.

Warto też podkreślić, że stosowanie antykoncepcji hormonalnej w leczeniu zaburzeń cyklu nie sprzyja płodności. Wręcz przeciwnie. Maskując objawy chorób, nie raz przez długie lata, razem z zahamowaniem cyklu hamuje również jego patologiczne objawy. Jednak po odstawieniu antykoncepcji hormonalnej większość z tych objawów wraca. Nie można też zapomnieć o działaniach niepożądanych antykoncepcji hormonalnej, która stanowi nie tylko zagrożenie dla płodności i zdrowia, ale nawet dla życia.

DIETA

Dieta ma duży wpływ na płodność, zarówno kobiet jak i mężczyzn. Udowodniono, że spożywanie znacznych ilości produktów wyprodukowanych z mąki pszennej, np. białe pieczywo, makarony przyczynia się do powstawania zaburzeń płodności. Produkty bogate w cukry proste powodują powstawanie nieprawidłowości w gospodarce hormonalnej, co znacznie zwiększa ryzyko zaburzeń cykli menstruacyjnych kobiet, czy niepłodności pary małżeńskiej. Całodzienna dieta powinna zawierać około 5-6 porcji produktów pełnoziarnistych, bogatobłonnikowych, pieczywa z pełnego przemiału, ziaren różnych zbóż, grubych kasz. Pogarszać płodność mogą również produkty typu fast food, wyroby cukiernicze oraz twarde masła, czy margaryny. Zawierają one duże ilości niekorzystnych kwasów tłuszczowych trans. Tłuszcze trans silnie zakłócają przebieg prawidłowego jajeczkowania w cyklu menstruacyjnym. Niezdrowe tłuszcze warto zastąpić bogatymi w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe rybami, które podnoszą odporność organizmu. 

Należy również wybierać tłuszcze pochodzące ze źródeł roślinnych, takie jak: oliwa z oliwek, olej rzepakowy oraz miękkie margaryny z nich wytwarzane. Korzystnie na płodność wpływa spożywanie warzyw z grupy roślin strączkowych, tj. fasoli białej, czerwonej i szparagowej, grochu i soczewicy. Są one doskonałym źródłem białka, czy błonnika pokarmowego. Należy spożywać codziennie 4-5 porcji warzyw i owoców, które dostarczą organizmowi takżę potrzebnych witamin i składników mineralnych. Wzbogać swoją dietę warto o zielone warzywa liściaste bogate w kwas foliowy oraz produkty bogate w żelazo. 

Warto też wspomnieć o występowaniu alergii pokarmowych, które nie tylko mogą mieć wpływ na ogólne samopoczucie, ale i na płodność. Nie chodzi tu tylko o typowe alergie pokarmowe o reakcji natychmiastowej, ale również o alergie pokarmowe powolnego ujawniania, które wywołują przeciwciała IgG. Kobieta, która doświadcza zaburzeń cyklu o nieznanym jej pochodzeniu powinna zainteresować się bliżej tą sprawą.

UŻYWKI

Nikotyna jest bardzo szkodliwym czynnikiem zarówno dla płodności kobiet jak i mężczyzn. U kobiet nikotyna powoduje m.in. obniżenie tzw. rezerwy jajnikowej, ponadto przyspiesza o kilka lat wejście w okres przekwitania i menopauzy. U mężczyzn nikotyna drastycznie wpływa na żywotność i ilość plemników poprzez m.in. upośledzanie materiału genetycznego plemników. Wpływ alkoholu spożywanego okazjonalnie nie ma zwykle większych negatywnych konsekwencji zdrowotnych. Jednak w większych ilościach poważnie szkodzi zdrowiu, w tym płodności. Większość nałogowych alkoholiczek cierpi na niepłodność, zaś mężczyźni alkoholicy na impotencję. Narkotyki, w tym tzw. miękkie narkotyki (np. marihuana) również mają negatywny wpływ na płodność, jak i powodują zaburzenia seksualne. W przypadku nadużywania kofeiny (więcej niż 5 filiżanek dziennie) w kawie, czarnej herbacie, czy napojach wysokoenergetycznych lekarze z dużym stażem dostrzegają przyczynę spadku płodności. Środki te działają m.in. moczopędnie, zaburzają gospodarkę wodno-elektrolitową, zaburzają ruchy mięśniówki jajowodów. Duże znaczenie ma też ich działanie kurczące na naczynia krwionośne i inne niekorzystne mechanizmy farmakologiczne. Biowskaźniki płodności, m.in. śluz szyjkowy, mogą pod ich wpływem zmienić swój charakter na mniej płodny, lub w ogóle zaniknąć. Ponadto suńscy badacze twierdzą, że regularne picie coli może zmniejszyć u mężczyzn liczebność plemników w spermie.

WAGA I WYSIŁEK FIZYCZNY

Kobiety z nadwagą częściej cierpią na zaburzenia cykli menstruacyjnych i trudności z zajściem w ciążę niż kobiety, których masa ciała jest w granicach normy. Należy jednak zwrócić uwagę, że bardzo niska waga (poniżej 18kg/m^2) związana ze słabo rozwiniętą tkanką tłuszczową, niezbędną do przemian metabolicznych i hormonalnych, może zahamować całkowicie cykle miesiączkowe. Podobnie jest przy zbyt dużym spadku masy ciała (powyżej 10%) w krótkim czasie. Regularny wysiłek fizyczny w umiarkowanym stopniu bardzo korzystnie wpływa na płodność, ale nie nadmierny wysiłek fizyczny. 

RADA

Widząc skutki nowoczesnego, ale sztucznego działania, człowiek coraz częściej zaczyna szanować prawa natury. Wybiera ekologię, to, co jest w zgodzie z naturą, co zawsze było dostępne, a od czego ludzie chcieli uciec. Chętniej sięgamy po zdrową żywność, zdrowe kosmetyki, zdrowy wypoczynek. Warto również pomyśleć w ten sposób o płodności. Warto poznać funkcjonowanie natury własnego ciała. Jeśli kobieta nauczy się odczytywać sygnały płynące z własnego organizmu, zrozumie mechanizmy kierujące jej cyklem menstruacyjnym i płodnością z pewnością zachwyci się tym, jak wiele można z nich odczytać. Do większości metod nauki rozpoznawania płodności wystarczy kartka, długopis, kilka godzin, trochę chęci i dobry nauczyciel. Jeśli kobieta nauczy się oceniać prawidłowość zapisów własnych cykli, zaczyna coraz bardziej precyzyjnie określać jakie są osobiste parametry jej natury. To daje jej zarazem ogromną satysfakcję, sprawia, że dostrzega swoją wyjątkowość i niepowtarzalność i ta umiejętność jest przede wszystkim potężnym narzędziem w jej rękach. Jest to wiedza, która stanowi źródło profilaktyki zaburzeń zdrowia prokreacyjnego, płodności. Dlaczego? Kiedy kobieta świadomie obserwuje i zapisuje swój cykl zaczyna dostrzegać, że jej ogólne funkcjonowanie staje się bardziej zrozumiałe. Chodzi tu nie tylko o zmienność nastrojów w zależności od fazy cyklu menstruacyjnego, ale również chodzi o zmiany cyklu z powodu aktywności fizycznej, stresu, zmiany trybu życia, zmiany pracy, czy podróży. Jeśli z kolei od lat leczy się z powodu zaburzeń zdrowia ginekologicznego (często bez jasnej diagnozy, czy pozytywnego skutku), to przy obserwacjach i pomocy nauczyciela zaczyna zauważać i rozumieć nieprawidłowości, jakie ta obserwacja sugeruje. Bardzo szybko może zareagować zgłoszeniem się do odpowiedniego lekarza na wypadek pojawienia się czynników mających negatywny wpływ na jej płodność, a tym samym zdrowie ginekologiczne. Nie wystarczy bowiem notować jedynie odstępy pomiędzy kolejnymi miesiączkami. Dużo łatwiej jest dokładnie zinterpretować wszelkie objawy i zaburzenia, gdy przedstawione są graficznie na karcie obserwacji, niż jedynie w oparciu o rutynowy wywiad i badanie lekarskie. Pamiętajmy również, że przyszli, zdrowi i świadomi rodzice mają większą szansę na poczęcie i urodzenie zdrowego dziecka.

POLECAMY