Jak rozpoznać płodność? Jak sobie z nią „poradzić”, gdy z ważnych przyczyn chcemy zachować odstępy między kolejnymi dziećmi? Która sprawdza się najlepiej w monitorowaniu stanu zdrowia?
To najczęstsze pytania, jakie zadają młode kobiety na spotkaniu konsultacyjnym dotyczącym planów rodzicielskich w małżeństwie. Odpowiedź dają nam metody oparte na prostej, nieinwazyjnej i niekosztownej obserwacji objawów płodności:
Wystarczy codzienna obserwacja tych wskaźników płodności prowadzona przez kobietę podczas cyklu miesiączkowego i umiejętność ich interpretacji, a każdego dnia potrafimy określić, czy aktualnie jest czas płodności, czy też fizjologicznej – naturalnej niepłodności. Niepotrzebne staje się wtedy stosowanie jakichkolwiek środków „obrony” przed płodnością, która w istocie jest wielkim darem dla małżonków. Niestety, czasami do takiego stwierdzenia dochodzą dopiero wtedy, gdy okazuje się, że mają kłopoty z poczęciem upragnionego dziecka. Im wcześniej kobieta zainteresuje się swoją płodnością i będzie mogła w drodze tych obserwacji monitorować swoją zdolność prokreacyjną, tym lepiej, gdyż takie proste obserwacje często mogą być przydatne w diagnostyce zaburzeń płodności. Można więc wcześniej próbować zaradzić kłopotom.
Dziś mamy całą „paletę” metod rozpoznawania płodności – jest więc w czym wybierać:
W Polsce obecnie propaguje się cztery metody objawowo-termiczne:
Oprócz nich można jeszcze zetknąć się z dwiema metodami jednowskaźnikowymi, a mianowicie:
Omówimy je krótko poniżej. Pominiemy jedynie metodę podwójnego sprawdzenia, która opisana została w jednym z poprzednich artykułów.
Szczególną metodą, opartą także na jednym objawie, służącą przede wszystkim jako narzędzie w NaProTechnologii, (coraz bardziej znanej także w Polsce) jest Creighton Model FertilityCareSystem.
Historia, czyli kalendarzyk małżeński
Trzeba wspomnieć o metodzie rytmu („kalendarzowej” lub inaczej „kalendarzyku małżeńskim”), gdyż nadal istnieje w świadomości wielu Polek. Była ona popularna w ubiegłym wieku i opiera się wyłącznie na obliczeniach, dlatego ma niską skuteczność. Dziś posiada jedynie wartość historyczną i nie jest już zalecana przez żadne poradnie.
Dlaczego tak wiele metod?
Może zastanawiać fakt istnienia kilku różnych metod rozpoznania płodności opartych na obserwacji takich samych objawów. Otóż w miarę jak dokonywano odkryć naukowych, jak potwierdzano ich praktyczne zastosowanie dla określania okresów płodności i niepłodności w cyklu, lekarze, do których zwracały się kobiety chcące poznać swoją płodność, podejmowali badania. Niekoniecznie musieli to być lekarze – przykładem jest niemiecki proboszcz Wilhelm Hillebrand (ale jego bracia byli lekarzami), który w roku 1959 otrzymał tytuł doktora honoris causa uniwersytetu Albertus Magnus w Kolonii za to, że stał się „ojcem metody termicznej” – najstarszej ze wspomnianych przeze mnie metod.
Wszystkie wspomniane metody oparte są na wieloletnich, wnikliwych badaniach w różnych ośrodkach naukowych.
Każda z metod objawowo-termicznych, także metoda owulacji Billingsa, przewiduje odrębne zasady dla interpretacji sytuacji szczególnych, takich jak: po porodzie, po odstawieniu antykoncepcji hormonalnej oraz w premenopauzie.
Popularność
Największą popularnością w Europie, także w naszym kraju, cieszą się metody wielowskaźnikowe objawowo-termiczne, głównie z uwagi na niską zawodność. Stopień ich zawodności, tzw. Pearl index (metoda podwójnego sprawdzenia – badania niemieckie) wynosi 0,4. Oznacza to, że wśród kobiet, które prawidłowo stosowały metodę oraz powstrzymywały się od współżycia w wyznaczonym okresie płodnym, zanotowano 0,4 ciąż na 100 kobiet w ciągu roku. Skuteczność metody wyniosła więc 99,6% w skali roku, co jest porównywalne z najnowocześniejszymi środkami antykoncepcyjnymi.
Co wybrać?
Każda z opisanych powyżej posiada solidne podstawy naukowe i bardzo wysoką efektywność (zarówno przy nieplanowaniu, jak i planowaniu poczęć), zwłaszcza metody wielowskaźnikowe. Nie ma jednej metody dobrej dla wszystkich kobiet. Każda ma swoją indywidualną charakterystykę zarówno osobowości, jak i swojej fizjologii, żyje i mieszka w określonym klimacie, prowadzi taki, a nie inny tryb życia. Można spojrzeć na wybór metody pod różnymi aspektami. Będzie to np.
Na koniec, warto pamiętać: