Niepłodność jako problem medyczny i etyczny
Płodność jest znakiem prawidłowego funkcjonowania ludzkiego organizmu, choć
oczywiście powinno się ją rozpatrywać także jako stan pary małżeńskiej. Trudności w poczęciu dziecka – jak zresztą wszystkie zaburzenia procesów fizjologicznych – mają swoje przyczyny. Zadaniem lekarza jest w takiej sytuacji wykryć przyczynę stanu chorobowego.
Jednocześnie trzeba mieć świadomość, że niepłodność może być stanem zawinionym przez człowieka, na przykład efektem ubocznym stosowania hormonalnych środków upośledzających płodność czy skutkiem chorób przenoszonyc drogą płciową. Może też być związana z obniżeniem płodności wynikającym z wieku. Dlatego ochrona płodności powinna oznaczać zarówno unikanie działań potencjalnie niebezpiecznych, jak i troskę o prawidłowe fizjologicznie funkcjonowanie układu rozrodczego. Sama supresja objawów chorobowych nie może być traktowana jako podstawowy kierunek dla medycyny prokreacyjnej.
Działania szkodliwe dla zdrowia są nie tylko wadliwe z punktu widzenia medycyny, ale także etyki. Dla jednej i drugiej dobro pacjenta jest podstawową zasadą postępowania. I podobnie jak to ma miejsce w medycynie, także w etyce ocena działania nie może mieć charakteru uznaniowego, lecz oparta ma być na faktach, na prawdzie o człowieku i jego naturze.
Ocena etyczna ludzkiego działania
Prawda, podobnie jak dobro, jest rzeczywistością obiektywną. Nie jest zatem efektem kompromisu będącego rezultatem bilansu sił. Prawda nie leży pośrodku, ale leży tam, gdzie leży, stając się wyznacznikiem godziwości ludzkiego działania. Dlatego również nie wszystko, co jest technicznie wykonalne, jest moralnie godziwe. Podobnie nie każda czynność dozwolona , czy wręcz nakazana przez prawo, może być uznana za moralnie dopuszczalną.
Do sformułowania oceny moralnej wykorzystywane są tzw. źródła moralności czynu – jego wewnętrzna celowość (materia czynu), intencja (cel działającego) i okoliczności jego popełnienia. Żaden z tych trzech elementów nie może być niegodziwy, gdyż przesądzałoby to o niegodziwości całego czynu bez względu na pozostałe. Rozpoznanie niegodziwości czynu przesądza (a przynajmniej powinien przesądzać), by go nie dokonać. Zło nie może być traktowana jako opcja, choćby nie preferowana, ale możliwa do wykorzystania. Medycyna, podobnie jak każda inna sfera ludzkiej aktywności, ma swoje ograniczenia nie tylko w technice, ale także w moralności. Tym ograniczeniem jest prawda o człowieku i dobro stąd wynikające.
Diagnoza i leczenie niepłodności w ocenie etycznej
Współczesna medycyna skażona jest nadmiernym uwikłaniem w zaawansowaną technologię, zapoznając wiedzę na temat fizjologii. Szczególnie mocno dotyczy to sfery prokreacji, z jednej strony upośledzanej przez stosowanie preparatów hormonalnych, a z drugiej przymuszanej do niefizjologicznej aktywności poprzez sztuczną reprodukcję. Aparatura techniczna, choć może to brzmieć paradoksalnie, sprawia iż bardzo często członkowie personelu medycznego wierząc wskaźnikom i parametrom, nie dostrzegają logiki wzajemnych zależności w złożonych procesach fizjologicznych. Znaczną część winy ponosi za to system edukacji młodych adeptów medycyny, ale też ogólnocywilizacyjny trend wiążący codzienność z wysoko zaawansowaną technologią.
Skutkiem tego podejścia są błędy i zaniedbania w diagnostyce i terapii, czyli – ujmując rzecz w perspektywie etycznej – pogwałcenie godności i praw pacjenta, którego dobro miało być najwyższym prawem w medycynie. Nie da się dobrze zdiagnozować przyczyn stanu patologicznego, nie znając i nie rozumiejąc fizjologii. Nie jest też dobrym rozwiązaniem takie, które terapię widzi w nieustannym pogwałceniu fizjologii i jej zasad. Medycyna i etyka powinny – nie tylko zresztą w kwestii ochrony płodności – współpracować ze sobą.
Etyka jako drogowskaz
Jednoznaczność oceny etycznej nie jest, wbrew pozorom, hamulcem dla nauki. Dotyczy to również medycyny. Prawda o człowieku i jednoznaczne rozpoznanie dobra, będąc fundamentem dla etyki – a przynajmniej etyki personalistycznej – pozwala na rzeczywiste zatroskanie o dobro człowieka. Tym samym etyka staje się dla nauki, w tym także dla medycyny, drogowskazem, prowadząc ku coraz lepszej jakościowo służby człowiekowi. Jednocześnie stawia mu nieustannie wysokie wymagania, nie pozwalając na żadne „drogi na skróty”.